Mieszkaniec, z którym rozmawialiśmy widzi wyraźną potrzebę, aby na osiedlu była dostępna tzw. złota rączka, czyli osoba, która odpłatnie będzie służyła pomocą dla mieszkańców, którym np. zatkał się zlew, nie działa spłuczka czy blokuje się okno. Jak słyszymy, takie awarie to duży problem dla osób starszych. I tutaj nietrudno się nie zgodzić, w końcu osobom w podeszłym wieku trudno znaleźć namiar do fachowca zwłaszcza od takich drobnych spraw. O komentarz do tej uwagi poprosiliśmy prezesa Spółdzielnia Mieszkaniowej Lokatorsko – Własnościowej w Środzie Rafała Piechowiaka.
- Te sprawy są regulowane przez nasze wewnętrzne przepisy, przez regulamin utrzymania porządku i czystości. Podział jest wyraźny. Tam, gdzie przestrzeń jest wspólna, czyli na terenie klatek schodowych, piwnic czy ciągów komunikacyjnych, to spółdzielnia odpowiada za wszelkie usterki i wady. Jednak, gdy już jesteśmy „za progiem” mieszkania, to wszelkie usterki pozostają w gestii właściciela i my nie możemy w to ingerować – powiedział „Średzkiej” prezes Piechowiak.
Rafał Piechowiak mówi, że jeżeli podczas zebrania walnego któryś z mieszkańców taki wniosek podniesie, spółdzielnia propozycję wówczas rozważy. Awarie występujące na klatce schodowej oraz we wszelkich częściach należących do spółdzielni można zgłaszać bezpośrednio na telefon do sekretariatu spółdzielni, albo na warsztat gdzie jest grupa konserwatorów.
Dodajmy, że łącznie w spółdzielni pracuje ośmiu dozorców, każdy ma swój rejon. – Staramy się uczulać pracowników, aby byli niejako gospodarzami zarządzanego terenu. To znaczy, że jeśli zauważą jakieś usterki, np. wyrwy w drogach po zimie, to prosimy ich o zgłaszanie. W taki sposób opracowujemy chociaż program napraw i zadań na dany rok – mówi Rafał Piechowiak. Oprócz tego spółdzielnia zatrudnia czterech konserwatorów, którzy m.in. badają szczelność instalacji gazowych w każdym mieszkaniu.
KK