Tę ważną sprawę opisał Sulęcinek.pl. „Jak wynika z opublikowanej trasy przebiegu KDP wynika, że w miejscu gdzie dzisiaj znajduje się plac zabaw powstać ma wiadukt kolejowy, który przejmie ruch pojazdów spowodowany likwidacją przejazdu kolejowego w ciągu ulicy Klonowej i Głównej. Likwidacji ulegnie również przejazd kolejowy w ciągu ulicy Mostowej. Nowy wiadukt, który przejmie ruch pojazdów z tej ulicy zostanie wybudowany kilkaset metrów dalej w stronę ulicy Wiatracznej. Wszystko wskazuje na to, że Sulęcinek w ciągu najbliższej dekady czeka rewolucja komunikacyjna. Dodatkowo pomimo inwestycji związanej z budową KDP czeka nas jeszcze budowa trasy S11, która również spowoduje kolejne zmiany w układzie drogowym” – czytamy na Sulęcinek.pl na Facebooku.
Do planów odniósł się m.in. Waldemar Pawlik, który podaje, że plany ujęte w wariancie inwestorskim obejmują wyburzenie 4 budynków mieszkalnych, wyburzenie budynku stacji, wyburzenie anteny GSM-R przeznaczonej do łączności kolejowej (wybudowanej w grudniu 2022), przedłużenie łącznicy, która kończyła się w lesie koło cmentarza ewangelickiego do samej stacji, rozbudowę stacji do 6 torów, budowę dwóch peronów dwukrawędziowych, budowę dwóch wiaduktów drogowych, poszerzenie 2 przepustów kolejowych, budowę nowego mostu na rzece Szywra (łąki garbowskie) i wreszcie likwidację placu zabaw przy ul. Kopczynowskiej.
Jak pisze Waldemar Pawlik, sam koszt rozbudowy stacji w Sulęcinku może wynosi ponad 300 mln zł, a przykładowo koszt budowy wiaduktu nad torami wynosi 20 mln zł. Warto podkreślić, że ta cała inwestycja w rozbudowę stacji w Sulęcinku jest tylko po to, żeby obsłużyć pociągi, który będą zjeżdżały z linii KDP (CPK) do Środy Wielkopolskiej, a ponownie wjeżdżały na trasę szybkiej kolei za stacją Pierzchno. To nie będą wszystkie pociągi, jakie pojadą szybką linią to będzie tylko mała część. 
„Jako mieszkańcy możemy się czuć oszukani, nie chcieliśmy wariantu W4. Wiele osób było przeciw wariantowi W4 i głosowało za innymi wariantami, w tym wariantem W2, który jak się okazuje również nam zagraża. Jeśli plany takie zostaną zrealizowane, centrum Sulęcinka będzie rozkopane na kilka lat i trwale przedzielone na dwie części. Ruch z trzech przejazdów kolejowych zostanie przerzucony głównie na wiadukt planowany przy stacji zwiększy się ruch samochodów przy zmniejszonej prędkości ze względu na większą ilość skrzyżowań. Na razie jest to tylko wariant inwestorski, a nie żaden projekt budowlany, wszystko może się zmienić, przyjdzie czas na weryfikację kosztów inwestycji i łącznica będzie zrealizowana w takiej formie, jaka była przedstawiona pierwotnie” – pisze na Fb Waldemar Pawlik.
Planami zaprezentowanej linii budowy kolei w gminie jest rozczarowany również wójt Andrzej Janicki. - Nie jestem przeciwny samej inwestycji, ale jej przebiegowi przez naszą gminę. Przyglądając się mapie wariantu inwestorskiego widzimy, jak linia bardzo potnie pola rolników, jak doprowadzi do wyburzeń zabudowań. Dla wielu osób to prawdziwa tragedia - mówi wójt. I dodaje, że już do inwestora gmina wysłała swoje uwagi. 
(k)