W spotkaniu wzięli też udział szef średzkiej drogówki podkomisarz Marek Zięty, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej Waldemar Owczarzak, Paweł Jackowiak i Jarosław Rozmiarek z Klubu Turystyki Rowerowej w Środzie i specjalista od transportu dr Marcin Kiciński, który prowadzi na Facebooku platformę Rowerowa Środa.
Spotkanie trwało godzinę, ale poruszono na nim wiele niezwykle ważnych problemów. Burmistrz Piotr Mieloch mówił, że jednym z najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed gminą jest taka organizacja transportu, aby mieszkańcy bez komplikacji dostawali się do nowej części przemysłowej w mieście, która powstaje na południu. Niezbędny jest rozwój ścieżek rowerowych i taka organizacja ruchu, by mieszkańcy chętnie korzystali z tego najtańszego środka transportu.
Przedstawiciele środowiska rowerowego zwracali z kolei uwagę potrzebę budowy nowych wiat rowerowych, a także otwarcia pracodawców na możliwość dodatkowej infrastruktury dla osób korzystających z rowerów, czyli na przykład szafek. 
Marcin Kiciński akcentował, że nie można planować układu ścieżek rowerowych patrząc tylko na jedną grupę użytkowników jednośladów. Inne potrzeby mają bowiem osoby, które korzystają z rowerów dojeżdżając do szkoły, czy też pracy, inne ci, którzy są rowerowymi turystami, czy też sportowcami.
Podczas spotkania mówiono też o błędach, jakie popełniono w minionych latach wyznaczając ścieżki rowerowe w mieście. Jako przykład podawano m.in. miejsca na ul. Hallera, czy też Czerwonego Krzyża, gdzie miejsce dla pieszych ma czasami 40 cm. 
Rowerzyści chcieliby nie tylko rozwoju sieci rowerowej, naprawy błędów, ale także zwrócenia uwagi na oznakowanie poziom i pionowe. Mówił o tym także Marek Zięty, szef średzkiej drogówki, który mówił też o kłopotach z oznakowaniem poziomym na ul. Limanowskiego, Armii Poznań i Wałowej, gdzie w pewnych warunkach atmosferycznych przejść po prostu nie widać.
Spotkania ze środowiskiem rowerowym mają przyjąć formę cykliczną.
(k)