Mikołaj Sztuder, który jest członkiem zarządu Towarzystwa Przyjaciół Kolejki Średzkiej „Bana” zwraca uwagę, że tegoroczny sezon był dla wąskotorówki bardzo wymagający. Jednym z powodów była oczywiście sprawa inflacji i drastyczne ceny węgla.
- Choć nie było już ograniczeń epidemicznych, to jednak nie był to sezon łatwy. Wobec ogromnej dynamiki cen węgla, zostaliśmy zmuszeni do podwyżek cen biletów jeszcze przed rozpoczęciem kursów. Początek sezonu był poniżej naszych oczekiwań, jednak mamy na względzie, że złożyła się na to zarówno inflacja, jak i pogoda, która w tamtym okresie wahała się od deszczy do upałów, co nie zachęca do weekendowych podróży „ciuchcią”. We wakacje ruch jednak tradycyjnie się „rozkręcił”, dzięki czemu statystyka za cały rok zamknęła się nieznacznie poniżej 30 tysięcy przewiezionych pasażerów – mówi Mikołaj Sztuder z Bany. Dodajmy, że w stosunku do ubiegłego roku wynik przewozowy jest bardzo zbliżony.
Wszyscy oczywiście mają w pamięci drugi weekend października, gdy Środa stała się parowozową stolicą Polski, za sprawą 120-lecia istnienia Średzkiej Kolei Powiatowej. W wydarzeniach na stacji Środa Miasto uczestniczyło tysiące osób. Zarezerwowane były okoliczne hotele, a w pobliżu stacji kolejki o miejscu parkingowym można było co najwyżej pomarzyć. - Nie da się ukryć, że organizacja wydarzenia wymagała od całej naszej załogi pracy na najwyższych obrotach i była sporym wyzwaniem, zarówno finansowym jak i organizacyjnym, ale ufamy, że efekt wart był tego – mówi Mikołaj Sztuder.
Ubiegły rok był dla kolejki był wyjątkowy również o tyle, że do dyspozycji średzkich kolejarzy były dwa w pełni sprawne parowozy i własna lokomotywa spalinowa dużej mocy, która została oddana do użytku z początkiem kwietnia. - To zawsze daje nam zdecydowanie większy spokój – mamy pewność, że w razie jakiegoś niespodziewanego uszkodzenia mamy do dyspozycji zawsze pojazd rezerwowy, a w razie kaprysów któregoś z parowozów przez noc możemy rozpalić drugi. Co napawa szczególną dumą – naprawione w ostatnim czasie siłami naszej załogi drugi z parowozów, Px48-1920, oraz lokomotywa spalinowa Lyd2 spisywały się niezawodnie, pokonując odpowiednio ponad 1300 km oraz blisko 1000 km – wylicza Mikołaj Sztuder. W sumie pociągi Średzkiej Kolei Powiatowej pokonały w ubiegłym roku ponad 3200 km.
Tegoroczna inauguracja kolejnego sezonu ciuchci została zaplanowana tradycyjnie na 1 maja. Zarządca kolejki chciałby utrzymać rozkład jazdy zbliżony do ubiegłorocznego – jeśli to tylko będzie możliwe. - Tradycyjnie większość pociągów będzie prowadzona naszymi parowozami, jedynie częściowo wspomaganych trakcją spalinową – zapowiada Mikołaj Sztuder w rozmowie z „Gazetą Średzką”. Już teraz trwają przygotowania do rozpoczęcia kolejnego sezonu Średzkiej Kolei Powiatowej. W średzkim warsztacie trwają niezbędne remonty i przeglądy taboru, wkrótce rozpoczną się z pewnością działania wokół infrastruktury leciwej kolejki.
KK