21 marca obchodzony jest Światowy Dzień Zespołu Downa. Ta data nawiązuje do obecności u osób z zespołem Downa dodatkowego, trzeciego chromosomu w 21. parze chromosomów. W tym dniu wszyscy okazujemy naszą solidarność z osobami z trisomią 21 poprzez założenie kolorowych skarpetek, obowiązkowo nie do pary lub rysujemy na dłoni poziomą linię prostą. Pojedyncza bruzda dłoni jest jedną z cech szczególnych osób z zespołem Downa. Poprzez takie działania włączamy się w akcje społeczne pokazujące akceptację i zrozumienie. Dajemy osobom z zespołem Downa i ich bliskim czytelny znak naszego zainteresowania i aprobaty.
Pracując jako diagnosta często spotykałam rodziców dzieci z wadami genetycznymi. Byli zupełnie niezorientowani, jak dalej to swoje maleństwo prowadzić, do kogo pójść, gdzie szukać pomocy. Była więc potrzeba stworzenia grupy wsparcia. Z czasem ta grupa przeistoczyła się w Stowarzyszenie Rodziców i Przyjaciół Osób z Zespołem Downa Przylądek 21. Spotykamy się w budynku NSPS przy ul. Kosynierów. Są tu rodzice, którzy potrzebują wsparcia, ale też ci, którzy służą innym swoją wiedzą.
Bardzo ważne są wszelkie działania edukacyjne, na przykład takie, jakie podejmuje Grażyna Czujek, przewodnicząca zarządu Stowarzyszenia Przylądek 21, która często wraz z córką Kornelią spotyka się z uczniami średzkich szkół. Dzięki temu dzieci i młodzież bardziej rozumieją i poznają ludzi z zespołem Downa i przestają się bać inności. Właśnie dzięki działaniom edukacyjnym społeczeństwo bardziej rozwinęło się pod względem akceptacji osób z niepełnosprawnościami. Ten temat przestał być tematem tabu. Ale ideału jeszcze nie osiągnęliśmy. Czasami słyszymy od rodziców bardzo nieprzyjemne historie. Dlatego nadal jest potrzeba szerzenia wiedzy na temat problemów, z jakimi borykają się ludzie z niepełnosprawnością. Ja sama, kiedy spotykam się z tymi dziećmi, zawsze się czegoś uczę. Pokory, emocjonalności, szczerości, serdeczności i bezwarunkowej miłości.