Mecz w wykonaniu średzian nie był udany i zwycięstwo drużyny z Pałuk trzeba uznać za zasłużone. Goście lepiej się prezentowali w polu oraz stworzyli więcej sytuacji. MKS Środa nie prezentował się w piątek jak w poprzednich meczach - być może wkradło się zmęczenie zawodników. Widoczny był brak sportowej motywacji i mimo bardzo ładnej bramki strzelonej z krótkiego rogu przez Wiktora Małeckiego i kilku ciekawych akcji to zbyt mało, by można było liczyć na zwycięstwo drużyny gospodarzy. LKS Gąsawa wygrała 5:1. 

 

Jednak mimo przegranej, należy pochwalić dwóch średzkich zawodników, którzy się wyróżniali na tle zespołu - obrońca Borys Przybylski oraz bardzo młody i zdolny bramkarz Bartosz Maliński, który z powodzeniem uczestniczy w akcjach szkoleniowych młodzików kadry WZHT.  Przed zespołem jeszcze trzy mecze. Pozostaje mieć nadzieję, że najsłabszy mecz w tym sezonie drużyna ma już za sobą.

 

krzem