Przypomnijmy, że gmina Środa posiada już częściowy projekt ulicy Podmiejskiej prowadzący od ronda na DK 11 do przejazdu kolejowego w Kijewie, gdzie zaplanowano kolejne rondo mające stanowić nawrotkę dla powrotu na trasę katowicką. Jest już także pozwolenie na budowę. Ale, co podkreślał już wcześniej burmistrz Piotr Mieloch, gminy absolutnie nie stać, aby samodzielnie taką inwestycję poprowadzić. 

  • Na pewno bez zewnętrznego finansowania nie będziemy w stanie wybudować tej drogi - mówił nam już jakiś czas temu burmistrz Piotr Mieloch. Jego zdaniem, droga na tym odcinku może kosztować nawet około 15 - 20 mln zł. - Jako gmina już dwa razy występowaliśmy do różnych programów rządowych z wnioskami o dofinansowanie inwestycji. Niestety, bez powodzenia - mówił burmistrz. 

Na wybudowaniu zjazdu z ronda zależy na pewno przedsiębiorcom, którzy chcieliby w tej części rozwijać biznes. Przykładem jest potężna hala, która powstała tuż przy rondzie. Ale zarządca drogi, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie godzi się na otwarcie tego zjazdu, bez wybudowania kilkusetmetrowego odcinka drogi. Zjazd nie może być bowiem jedynie drogą do firmy, a poza tym konieczny jest odcinek asfaltowy, aby samochody wjeżdżające na rondo i trasę krajową nie brudziły nawierzchni DK11.

 

Sprawa już niedługo zostanie rozwiązana. Gmina Środa zawarła porozumienie z prywatną firmą, która buduje drogę w technologii asfaltowej na odcinku 182 m. Gmina - na razie w technologii kamiennej - dobuduje jeszcze kilkadziesiąt metrów do starego śladu szutrowej drogi do Kijewa. 

 

Prace idą pełną parą. Pierwszy odcinek powinien być gotowy już niedługo. 

 

Przypomnijmy też, o czym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, że gmina Środa wraca do tematu budowy ulicy Podmiejskiej i ciągu dalszej drogi w kierunku Kijewa od strony wschodniej. Jednak zamiast nowego przejazdu kolejowego gmina chce rozważyć budowę wiaduktu. Dzięki takiej inwestycji wschodnia obwodnica miasta, która zaczyna się w Ruszkowie, skończyłaby się przy nowej hali Decory, czyli ulicy Zaniemyskiej. Całość można byłoby przejechać bezkolizyjnie. 

Michał Orłowski powiedział nam, że plan drogi ma już dokładnie wyrysowany. Trzeba jednak pamiętać, że był on już brany pod uwagę wcześniej, tylko zaprotestowali przeciwko niemu mieszkańcy Kijewa. Jak będzie teraz?

 

(kóz)