Piotr Bylebył ma 22 lata i pochodzi ze Środy. Obecnie mieszka i studiuje w Poznaniu, gdzie rozwija się na dwóch zupełnie różnych, ale wzajemnie uzupełniających kierunkach: studiuje finanse, audyt i inwestycje na Uniwersytecie Ekonomicznym oraz uczy się w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia. Jak mówi, jedna ścieżka to solidna, praktyczna baza zawodowa, druga to prawdziwa pasja, której oddaje niemal każdą wolną chwilę. Z muzyką zetknął się już w szkole podstawowej, kiedy zaczął grać na gitarze. Z czasem jednak instrumenty strunowe ustąpiły miejsca instrumentom perkusyjnym. Prawdziwy przełom przyniósł okres pandemii. Wtedy rozpoczął naukę w szkole muzycznej, trafiając pod skrzydła Beaty Polak – uznanej perkusistki, która nie tylko rozwinęła jego technikę, ale pokazała, jak szeroki i fascynujący jest świat instrumentów perkusyjnych. Choć gra na gitarze już rzadko, wciąż zdarza mu się sięgać po gitarę basową czy pianino. Najwięcej czasu poświęca jednak perkusji, nie tylko zestawowi, ale i takim instrumentom jak ksylofon, marimba, kotły czy wibrafon. Jak sam mówi, w tej dziedzinie nie da się dojść do końca. Zawsze jest coś do odkrycia, poprawienia, przećwiczenia. A największą satysfakcję daje moment, gdy coś, co wcześniej nie wychodziło, nagle brzmi dokładnie tak, jak powinno.
Gra w Orkiestrze Dętej w Środzie. To właśnie tam wszystko się zaczęło. Pod okiem Alberta Kołodziejczaka nauczył się podstaw, które dziś są fundamentem jego muzycznej drogi. Orkiestra dała mu nie tylko bazę, ale też pierwsze sceniczne doświadczenia. Dziś występuje tam również jako solista. Równolegle rozwija się w zespole Spine, który tworzy z Pawłem Bylebył, Hubertem Mierzwą i Zofią Zelonką. Zespół zyskuje coraz większe uznanie, a koncerty cieszą się coraz lepszym odbiorem. Trwają prace nad nowymi utworami, które już niedługo mają ujrzeć światło dzienne. Piotr ma na koncie udział w wielu projektach. Brał udział w spektaklu „Widma” Stanisława Moniuszki – zagranym m.in. w Filharmonii Narodowej w Kownie. Współpracował z Chórem i Orkiestrą Jordan, m.in. w monumentalnym widowisku „Ogień” w Poznaniu pod batutą Adama Sztaby. Koncertował także z chórem Skowronki, grał okazjonalnie z innymi muzykami, m.in. z Dorotą „DOKĄ” Józefiak.
Równolegle rozwija się jako członek zespołu perkusyjnego prowadzonego przez Beatę Polak. Zespół zdobył m.in. trzecie miejsce w konkursie 7 International Competition in Baroque Style, zajął drugie miejsce w międzynarodowym konkursie KraCamera 2025 oraz wyróżnienia w wielu ogólnopolskich wydarzeniach. Piotr osiąga też sukcesy solowe – zajął drugie miejsce w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Perkusji w Bydgoszczy i zdobył wyróżnienie w konkursie im. Bernarda Lewańskiego w Toruniu. Mimo wielu zajęć, stara się nie planować wszystkiego z góry. Żyje chwilą, czerpie z muzyki, ale nie zamyka sobie drzwi do innej przyszłości. Gdyby kariera muzyczna nie rozwinęła się tak, jak planuje, wyobraża sobie pracę w zawodzie zgodnym ze studiami ekonomicznymi. Ale na razie muzyka pochłania go całkowicie. W wolnych chwilach lubi podróżować, jeździć na rolkach i po prostu odpocząć. Rytm jego życia wyznaczają próby, koncerty i nieustanna praca z instrumentami. Perkusja to dla niego nie tylko pasja - to sposób na życie.
