Krzysztof Kubiak: Jak zaczęła się pana przygoda z debatami i jak to się stało, że stał się pan fundamentem debat w liceum?
Sławomir Brambor: Moja przygoda z debatami zaczęła się ponad 10 lat temu, dokładnie w Dniu Nauczyciela. Pamiętam to wydarzenie jak dziś, ponieważ było to popołudniowe spotkanie, które odbyło się na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu. Prowadził je pan Jan Piosik, a ja postanowiłem wziąć w nim udział, ponieważ od zawsze interesowały mnie dyskusje i debaty. To było świetne doświadczenie i otworzyło mi oczy na świat debat, który wcześniej nie był mi dobrze znany. To wtedy zaczęło się moje zaangażowanie w debaty, a później przekształciło się to w chęć propagowania tej formy wyrażania opinii w naszej szkole. Właśnie to spotkanie stało się początkiem mojej drogi w tym kierunku i zainspirowało mnie do tego, by wprowadzić debaty do liceum.
Jak wyglądały pierwsze kroki i jak rozwinęły się debaty w szkole?
Początki były trudne, bo - jak to zwykle bywa - coś nowego zawsze spotyka się z pewnym oporem. Jednak z biegiem czasu udało się zbudować stałą tradycję debat w naszej szkole. Zaczęło się od kilku uczniów, którzy poczuli, że to coś dla nich. Z każdą kolejną debatą przybywało uczestników. Dziś debaty są stałym elementem naszego szkolnego życia. Co roku około 20 uczniów bierze udział w wewnątrzszkolnych debatach, a to oznacza, że zainteresowanie jest naprawdę duże.
Jakie tematy poruszane są podczas tych debat i w czym się różnią od debat pozaszkolnych?
Debaty w naszej szkole są podobne do tych pozaszkolnych, z tą różnicą, że uczniowie wcześniej wiedzą, po której stronie będą występować. Zasada jest taka, że drużyny mają tydzień na przygotowanie się do danej tezy. W debatach pozaszkolnych zazwyczaj nie ma takiej pewności, a drużyny dowiadują się o temacie 15 minut przed rozpoczęciem debaty. W szkole staram się, aby tematy były bliskie uczniom i dotyczyły rzeczywistości, którą znają. Na przykład, ostatnia runda dotyczyła tezy o rezygnacji z social mediów przez młodzież – temat, który uczniowie mogli łatwo zrozumieć, ale jednocześnie był na tyle otwarty, by można było o nim dyskutować.
Jako nauczyciel, jak ocenia pan poziom debaty wśród uczniów? Czy sposób argumentowania młodych ludzi wciąż pana zadziwia?
Tak, z całą pewnością. Co więcej, jestem z tego bardzo dumny. Mimo że uczniowie, którzy biorą udział w debatach, mają zaledwie 14, 15, 16, czy 17 lat, ich poziom argumentacji i merytoryka są bardzo wysokie. Widać, że młodzi ludzie, którzy poświęcają czas na przygotowanie do debat, potrafią zgłębić tematy w sposób wręcz perfekcyjny. W tym wieku już naprawdę potrafią rozmawiać na wysokim poziomie. To wspaniałe, że robią to nie dla ocen, ale dla siebie, dla rozwoju osobistego. Tego typu zaangażowanie jest godne podziwu.
Uczniowie boją się oceny „co pomyślą inni”, czy w debatach nie ma miejsca na strach przed oceną?
Oczywiście, w debatach biorą udział głównie uczniowie, którzy mają większą pewność siebie, bo to oni zgłaszają się do takich inicjatyw. Co ważne, w debatach nie ma presji na wynik, dlatego uczniowie biorący udział w tych spotkaniach czują się komfortowo. Ważniejsze jest dla nich przełamanie swoich lęków i wyrażenie swojego zdania, nawet jeżeli nie zawsze prowadzi to do wygranej. To wartość sama w sobie.
Jakie umiejętności można zdobyć, biorąc udział w debatach?
Przede wszystkim debaty uczą argumentowania i publicznego wystąpienia, co jest niezwykle cenną umiejętnością. W debatach kluczową rolę odgrywa merytoryka – jeśli mamy solidną wiedzę na dany temat, wtedy możemy z łatwością opanować retorykę, gry słowne i inne techniki perswazji. Umiejętność przełamywania lęku przed wystąpieniem publicznym to kolejna wartość. Tak więc debaty pozwalają uczniom zdobyć pewność siebie i udowodnić sobie, że potrafią skutecznie bronić swoich racji.
Czy zauważył pan zmianę w sposobie argumentowania młodych ludzi na przestrzeni ostatnich 10 lat?
Zdecydowanie tak. Poziom debat merytorycznych i technicznych znacznie się podniósł. Uczniowie, którzy biorą udział w debatach teraz, są lepiej przygotowani, zarówno pod względem wiedzy, jak i umiejętności debatanckich. Widać ogromny progres, który wynika nie tylko z doświadczenia, ale i z coraz większej dostępności wiedzy i różnych narzędzi, dzięki którym uczniowie mogą zgłębiać tematy. Tak jak kiedyś można było wygrać debatę jednym pomysłem, tak teraz trzeba naprawdę przygotować się merytorycznie, żeby zdobyć przewagę.
Co z młodymi ludźmi w Polsce? Czy wśród nich widać zainteresowanie debatami i dyskusjami?
Odpowiedź jest skomplikowana, ponieważ w liceum mam do czynienia z pewnego rodzaju elitą młodego pokolenia. I tutaj widać wzrost zainteresowania debatami. Natomiast jak to wygląda w skali całej grupy wiekowej trudno mi przesądzać. To, co mnie niepokoi, to często brak poszanowania drugiej strony i argumentów. Młodsze pokolenie korzysta z mediów społecznościowych, gdzie często prowadzi się rozmowy w sposób agresywny, a nie merytoryczny. Chciałbym, aby młodzi ludzie uczyli się szacunku do innych opinii, czego właśnie uczą debaty – pokazywania argumentów, a nie „ataku” na drugą stronę.
Jakie sukcesy odniosły drużyny debatanckie z liceum?
Jestem bardzo dumny z osiągnięć naszych drużyn. Zdecydowanie największym sukcesem był wygrany Ogólnopolski Turniej Debat Historycznych organizowany przez Muzeum Historii Polski, który odbył się w Warszawie. Warto również wspomnieć o zwycięstwie w Pucharze Wielkopolskim oraz trzech kolejnych trzecich miejscach w Poznańskiej Lidze Debat. Nasze drużyny rywalizowały tam z najlepszymi szkołami z Poznania, a także z pobliskich miast, takich jak Środa, Kościan czy Gniezno. Trzykrotne zajęcie trzeciego miejsca to ogromny sukces, zwłaszcza biorąc pod uwagę konkurencję. To tylko dowód na to, że debaty w naszej szkole są naprawdę na wysokim poziomie.
Co dla pana oznaczają te sukcesy?
Dla mnie najważniejszy jest rozwój uczniów. Sukcesy, choć niezwykle miłe, są tylko efektem ubocznym ich pracy. Największą radość sprawia mi to, że uczniowie rozwijają się poprzez debaty, przełamują swoje lęki, uczą się argumentować, słuchać i szanować opinie innych. Dla nich to prawdziwa wartość, która może pomóc im nie tylko w debatach, ale i w życiu codziennym. Debaty to przestrzeń, która pozwala młodym ludziom rozwijać się, nie tylko w zakresie wiedzy merytorycznej, ale także umiejętności społecznych. To sposób na to, by młodsze pokolenie mogło w przyszłości wpływać na naszą rzeczywistość, prowadząc mądre i otwarte rozmowy, a nie krzykliwe wymiany zdań w internecie.