To niesamowite tygodnie w średzkich zapasach. Najpierw Zofia Polowczyk zdobyła brązowy medal na Mistrzostwach Europy, a teraz ma szansę wystartować w mistrzostwach świata. Michalina Ignaszak pojechała do Rzymu reprezentować Polskę w kategorii 57 kg na mistrzostwach świata. 
Średzianka o decyzji trenerów dowiedziała się w połowie lipca i stawiła się na obozie przygotowawczym w Poznaniu. Potem był już lot do Rzymu i start w ubiegłą środę. Losowanie nie było łaskawe dla zawodniczki Tęczy Środa. Trafiła bowiem na reprezentantkę USA Shelby Moore. Amerykanki należą do absolutnej czołówki światowych zapasów. 
Shelby Moore nie pozostawiła złudzeń i wygrała 11:0. Dla Michaliny Ignaszak oznaczało to, że Amerykanka musi dojść do finału, ale nasza zawodniczka mogła stoczyć walkę o brązowy medal. Niestety, Amerykanka po zwycięstwie w kolejnej rundzie, przegrała w półfinale i marzenia prysły.
- Dla Michaliny było to bardzo ważne doświadczenie. Mogła zobaczyć jak walczą bardzo silne Japonki, Hinduski, czy Amerykanki. Było to otarcie się o światową czołówkę, było można zobaczyć, że zapasy to nie tylko Europa. Jestem przekonany, że te mistrzostwa będą dla Michaliny silnym impulsem w rozwoju – mówi Ireneusz Ignaszak, prezes Tęczy Środa, a także ojciec zawodniczki. 
Warto przypomnieć, że trenerem Michaliny jest Krzysztof Polowczyk. Zawodniczka jeszcze niedługo przez zawodami borykała się z kontuzją łokcia. 
W sierpniu zamierza pojechać na obóz kadry wojewódzkiej do Międzywodzia. Natomiast jesienią wystartuje najprawdopodobniej w III Pucharze Polski, gdzie powalczy już jako najmłodsza juniorka. 
(k)