Walką wieczoru był pojedynek Damiana Wrzesińskiego z niewygodnym rywalem Ismailem Galiatano, który w marcu rzucił na deski Kamila Łaszczyka. D. Wrzesiński do walki przygotowywał się w Wielkiej Brytanii, trenując w Southampton pod okiem trenera Wayne'a Battena. Zdecydował się także na zmianę kategorii wagowej - zamiast lekkiej (61,2 kg) sprawdzi się w wadze superpiórkowej (59 kg), w której ostatnio występował... 9 lat wcześniej. Rywal, pochodzący z Tanzanii 32-letni mańkut, okazał się wymagającym rywalem, ale ostatecznie Polak - gorąco dopingowany przez kibiców Kolejorza - wygrał. Warto dodać, że D. Wrzesińskiego na ring wprowadził legenda polskiego rapu Peja.
Sporo dobrego boksu było też w walce Tomasza Nowickiego z Louisem Greene`m. Walka była zażarta, ale ostatecznie Polak przegrał przed czasem w piątej rundzie pojedynku. 
Swoje walki wygrali za to: Łukasz Maciec, Karol Welter, Arkadiusz Zakharyan i Gabriel Blezień.
Gala była świetnie przygotowana i doskonale wyglądała - zarówna na żywo, jak i w telewizji. Już dzień wcześniej świetną oprawę miało ważenie zawodników. Wokół ringu brylował Mateusz Borek, a transmisja telewizyjna była świetną promocją Środy - gmina była sponsorem gali. 
Doskonale sprawdziła się również hala ZSR, która kolejny raz świetnie wypadła jako miejsce dużej imprezy, a w telewizji nie można było poznać, że to sala sportowa szkoły rolniczej. 
krzem