Kampania prezydencka, która właśnie dobiegła końca, po raz kolejny pokazała nam Polskę podzieloną niemal równo na dwie części. Wyniki wyborów prezydenckich, uwypukliły głębokie różnice w poglądach i wizjach na przyszłość naszego kraju. Podział ten, choć zjawisko naturalne w demokracji, staje się problematyczny, gdy przeradza się w gwałtowne spory, wzajemne oskarżenia i atakujący język.

 

Patrząc na to, co działo się w przestrzeni publicznej, trudno nie odnieść wrażenia, że zapominamy o tym, co najważniejsze – o wspólnym dobru i przyszłości, którą tworzymy razem. Polaryzacja polityczna, podsycana przez medialne narracje i często nieodpowiedzialne wypowiedzi polityków, przenika do naszych domów, miejsc pracy, a nawet do relacji międzyludzkich. Widzimy to na poziomie krajowym, ale niestety, odzwierciedla się to również w mniejszej skali, w naszych lokalnych społecznościach. 

 

Tym bardziej, że w tym wszystkim nie ma już absolutnie merytorycznej dyskusji. Raczej dominują personalne ataki i zniekształcanie rzeczywistości, które wynikają w dużej mierze z wiary, że tylko nasza bańka jest bańką prawdziwą.

Nasz powiat, nasze gminy rozwijają się dzięki wspólnemu wysiłkowi i zgodzie na realizację podstawowych celów. Niezależnie od tego, na kogo głosowaliśmy, wszyscy chcemy lepszych dróg, nowoczesnych szkół, prężnie działających firm i bezpiecznych ulic. Te cele nie mają barw politycznych, choć mają różne drogi ich realizacji. A realizacja wymaga współpracy, dialogu i wzajemnego szacunku, a nie nieustannych sporów i blokowania inicjatyw tylko dlatego, że pochodzą od „drugiej strony”.

 

Wybory prezydenckie za nami. Szkoda dziś tracić czas, energię i zdrowie na bitki między sąsiadami.

 

Zbigniew Król

zbigniew.krol@gazetasredzka.pl