Damianowi Rodziakowi nie udało się dostać do finałowej dwunastki. 5 sierpnia, w swoim najlepszym rzucie, osiągnął 55,54, a do 12 zawodnika zabrakło mu sporo, bo 1,2 m. Ale sam start w Cali to ogromny sukces byłego podopiecznego trenera Andrzeja Kobierskiego.
(k)