Oburzyło to wielu mieszkańców pamiętających lata 1993 – 2002, kiedy ja miałem zaszczyt być burmistrzem gminy Środa. Uczestnicy tego spotkania, a później czytelnicy relacji z tego spotkania w ,,Gazecie Średzkiej”, dowiedzieli się od Wojciecha Ziętkowskiego, że w 2002 roku, gdy pierwszy raz wygrał wybory na burmistrza, Środa Wielkopolska była zapyziałym, zapuszczonym miastem, o słabej gospodarce, z niewielką liczbą przedsiębiorstw, niskimi wpływami podatkowymi i z większym zadłużeniem niż w 2018 roku, gdy on po przegranych wyborach pożegnał się z funkcją burmistrza. 

Być może autorowi tych słów zwyczajnie brakuje wiedzy lub ma złą wolę. Byliśmy wówczas gminą, w której najwięcej w województwie inwestowano. Samorząd na inwestycje przeznaczał ponad 30% budżetu. Warto pamiętać, że wówczas nie było jeszcze środków Unii Europejskiej, gdyż Polska nie była jeszcze członkiem Unii. Gmina Środa Wielkopolska umiała jednak pozyskiwać środki ze wszystkich możliwych źródeł, jak i przygotowywać nowatorskie skuteczne programy inwestycyjne, które były realizowane i podziwiane przez inne gminy w Polsce (telefonizacja, gazyfikacja, budowa oczyszczalni, budownictwo socjalne, nowatorskie rozwiązania w oświacie wraz z nowymi obiektami oświatowymi, sportowymi, innowacyjne rozwiązanie w pomocy społecznej wraz z nowymi budynkami). 

W latach 1993 – 2002 samorząd średzki odegrał znaczącą rolę w pozyskaniu wielu zewnętrznych inwestorów, którzy zbudowali tu swoje zakłady, m.in. były to firmy Solaris, Pfeifer & Langen, MC Bauchemie, IMA, Lena Lighting, Decora, Autonadwozia, Jordan i wiele innych, w których obecnie pracuje wiele tysięcy osób i które cały czas się rozbudowują, co zawsze miało i nadal ma bezpośredni wpływ na coraz to większe przychody do gminy, które są właśnie m.in. dzięki inwestorom, przedsiębiorcom i mieszkańcom. Dlatego tak ważne jest pozyskiwanie inwestorów.


Finanse gminy – dług gminy

 

Przy tak ogromnej liczbie inwestycji gminnych, okres 1993 - 2002 zakończyliśmy długoterminowym kredytem tylko w wysokości 4,2 mln zł. Warto jednak pamiętać, że równocześnie samorząd w 2002 r. zostawił w tym samym czasie gminę swoim następcom, która miała na lokatach gminy zgromadzoną kwotę 4,36 mln zł. Oznacza to tylko tyle i aż tyle, że budżet gminy w ogóle nie był zadłużony, lecz miał jeszcze na lokatach zgromadzone środki finansowe. 

 

Gdy Wojciech Ziętkowski zakończył swoje funkcjonowanie na stanowisku burmistrza w 2018 roku, zostawił gminę zadłużoną na kwotę ponad 90 mln zł, (a podmioty samorządowe zostały zadłużone na kwotę blisko 60 mln). Szkoda, że wypowiadający te słowa o zapyziałej gminie o tym zapomniał powiedzieć i zapomniał też powiedzieć, że w okresie jego burmistrzowania dla Środy praktycznie nie pozyskano żadnego inwestora, a w wielu przypadkach przedsiębiorcy otrzymali wręcz „zielone światło”, by gminę opuścić. Bez wątpienia konsekwencja takiego zadłużenia to ogromny koszt obsługi tego długu przez gminę w kolejnych latach funkcjonowania samorządu. Wszyscy wyborcy powinni mieć tego świadomość, że ten dług zwyczajnie kosztuje. Wystarczy spojrzeć na budżet gminy, w którym nietrudno dostrzec, że obsługa tego długu jest na poziomie prawie 16 mln rocznie.


Prawdziwy stan ,,zapyziałej” Środy

 

Lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku to były trudne lata budowy nowego ustroju politycznego i gospodarczego. Samorządy lokalne musiały działać w nowych warunkach, co nie było łatwe. Mimo to potrafiły wiele osiągnąć. W tym okresie, w którym zdaniem Wojciecha Ziętkowskiego nasza gmina była zapyziała, bardzo wiele udało się w tej gminie osiągnąć. Warto o tym przypomnieć średzianom, a młodym wyborcom, urodzonym w XXI wieku powiedzieć.

 

Inwestowano w oświatę i sport. Wybudowano SP w Starkówcu, rozbudowano praktycznie od podstaw SP nr 2, a pozostałe SP zostały w całości wyremontowane. W tym okresie zrodziła się również moja osobista inicjatywa powstania WSSE. Szkoła powstała. Dzisiaj, oprócz studentów i uczniów szkół średnich, uczęszcza do niej około 500 uczniów klas 1-8. Zbudowano dwie hale gimnastyczne, w tym okresie również powstała pływalnia.

 

Inwestowano w budownictwo. Od podstaw zbudowano 153 mieszkania, rozbudowano Dom Pogodnej Jesieni, wybudowano prawie od podstaw budynek przy ul. Szkolnej, wyremontowano kilkadziesiąt starych mieszkań komunalnych. Ponadto zostało stworzonych wiele mieszkań poprzez adaptację niemieszkalnych obiektów budowlanych.


Inwestowano w podziemną infrastrukturę techniczną. W połowie zgazyfikowano tereny wiejskie (około 30 km gazociągów), a także doprowadzono linie telefoniczne do 3100 gospodarstw domowych. Zbudowano 196 przyzagrodowych oczyszczalni ścieków i 206 km sieci wodociągowej. Zostały wybudowane w zasadzie wszystkie główne magistrale kolektorów sanitarnych wraz z nowoczesną gminną oczyszczalnią ścieków, która była realizowana przy współudziale gminy przez MPECWIK za środki komercyjne. Zostały zbudowane również dwie kwatery na odpady komunalne w Nadziejewie.

Zrealizowano program uciepłownienia miasta, w ramach którego zbudowano główne rurociągi i węzły cieplne. Dzięki rozbudowie sieci ciepłowniczej zlikwidowano 14 małych kotłowni zatruwających miasto. 

 

Inwestowano w infrastrukturę drogową i bezpieczeństwo. Powstało lub przebudowano w mieście i na terenach wiejskich kilkadziesiąt kilometrów dróg i ulic oraz wiele tysięcy metrów kwadratowych chodników. Od podstaw zbudowano nowe układy komunikacyjne, tj. ul. Czerwonego Krzyża, przebicie Poselskiej, rondo przy ul. Niedziałkowskiego, przygotowano projekt, rozstrzygnięto przetarg i podpisano umowę na budowę drugiego ronda i ul. Weychana. Zbudowano około 80 tys. m2 nowych chodników. Samorząd oprócz zadań zupełnie nowych, o których mowa powyżej, wykonał remonty kilkudziesięciu dróg na wsi i w mieście. Został wybudowany nowoczesny elektroniczny system parkingowy. Ponadto samorząd wprowadził sygnalizację świetlną, a Środa jako jedna z pierwszych gmin w województwie zbudowała system monitoringu miasta.

 

Warto pamiętać, że to właśnie w tym okresie został przeprowadzony kompleksowy remont kwatery powstańców wielkopolskich wraz z głównym ciągiem komunikacyjnym na cmentarzu.


Zgoda buduje

 

Nie mogę zrozumieć, dlaczego Wojciech Ziętkowski obecnie w kampanii wyborczej dyskredytuje osiągnięcia i sukcesy naszego samorządu w latach 1993 – 2002. Przecież gmina to wspólnota samorządowa osób zamieszkujących określone terytorium. Obraża tym samym ówczesnych radnych, samorządowców, a ponad wszystko mieszkańców oraz przedsiębiorców, którzy w tamtym okresie bardzo wiele zrobili dla Środy Wlkp. Ówcześni samorządowcy to byli ludzie o różnych światopoglądach i sympatiach politycznych, ale najważniejszy dla nich był wówczas rozwój Środy i warunków życia jej mieszkańców. I to prowadziło ich do efektywnej, pełnej zaangażowania współpracy bez reszty. Jestem dumny z tego, że w tym okresie samorządowi – wspaniałym mieszkańcom Środy tak wiele udało się zrobić i jestem przekonany, że i średzianie są dumni z tak wielu osiągnięć tego okresu. 

 

Warto zadać pytanie, dlaczego i po co kandydat na burmistrza nazwał Środę tamtego okresu miastem zapyziałym. Sądzę, że wielu zna odpowiedź na to pytanie.


Wyjątkowo ważne wybory samorządowe w 2024 r.

 

Burmistrz i radni nowej kadencji samorządu będą odgrywali wręcz dziejową rolę w działalności samorządowej. To właśnie w tym okresie pojawi się szansa, aby z ogromnej kwoty środków otrzymanych od Unii Europejskiej jak najwięcej pozyskać dla naszej gminy na realizację ambitnych wyzwań i projektów dla gminy i powiatu. Jestem głęboko przekonany, że dzisiaj samorząd potrzebuje ludzi mających wizję rozwoju Środy i determinację w realizacji tej wizji. Potrzebni są samorządowcy do ciągłego myślenia, obserwowania życia gminy i powiatu, analizowania, dyskutowania o wszystkim, co jest ważne dla gminy i ziemi średzkiej. Samorządowcy tej kadencji w sposób wyjątkowy powinni komunikować się z mieszkańcami oraz analizować różne punkty widzenia. To powinni być ludzie potrafiący myśleć całościowo, tj. dostrzegać problemy ludzi biednych i bogatych, ludzi starych i młodych, rozwiązywać problemy małe, ale i strategiczne dla mieszkańców gminy. Uważam, że gmina i powiat potrzebuje samorządowców zaangażowanych bez reszty w służbie publicznej na rzecz naszej społeczności lokalnej. Nie powinno się marnować czasu na jałowe bezsensowne kłótnie czy „wycieczki” wstecz, by obrażać innych. To przecież nie o to chodzi w samorządzie.

 

Wierzę, że wspaniali mieszkańcy naszej gminy i powiatu dokonają najwłaściwszego wyboru burmistrza i radnych, którzy wspólnie, na podstawie profesjonalnie przygotowanych projektów i we współpracy z instytucjami państwowymi i publicznymi oraz z mieszkańcami, przedsiębiorcami, czas tej wyjątkowej kadencji wykorzystają, by spowodować dalszy cywilizacyjny rozwój Środy i powiatu, m.in., a może przede wszystkim, poprzez pozyskanie ogromnych środków unijnych. Takiej szansy nie miał nigdy wcześniej żaden inny samorząd. Tej szansy nie powinno się zmarnować. Należy powiedzieć: więcej nie wolno jej zmarnować.

 

Wyrażam swój pogląd, przekonanie na podstawie moich, jak sądzę, bogatych doświadczeń byłego pedagoga, nauczyciela, wieloletniego radnego gminy i powiatu, byłego burmistrza i posła, a obecnie przedsiębiorcy i mieszkańca wspaniałej gminy Środa Wielkopolska. Nie ubiegam się w tych wyborach o mandat w samorządzie, ale bardzo mi zależy, aby gmina i powiat wykorzystały tę niepowtarzalną szansę tej kadencji i rozwijały się dla dobra jej obecnych i przyszłych mieszkańców.

 

Mieczysław Jacków